Maratończycy gotowi do kolejnego wyścigu. Tym razem nieopodal Olesna.
Pandemia w Polsce ani myśli o przejściu na emeryturę, skutecznie uprzykrzając życie każdemu, w tym również sportowcom. Świat lekkoatletyki też nie zdołał ominąć koronnej fali. Jednak trzeba przyznać, że zawodnicy lekkoatletyki wiedzą, jak znaleźć sposób na wirusa i są już bardzo dobrze zaprawieni do walki.
Jest to jedna z nielicznych dyscyplin sportowych, gdzie nawet w tegorocznym sezonie rozegrano wszystkie ważniejsze zawody. Fakt, zarząd niejednokrotnie zmuszony był do zmiany lokacji i przesuwania terminów. Jednak koniec końców, wszystko potoczyło się po myśli organizatorów, co jest również bardzo dobrą wiadomością dla kibiców.
Jakiś czas temu miejscowość Dębno postanowiła zrezygnować z organizowania maratonu na ulicach swojego miasta. Aczkolwiek, na zastępstwo nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele zarządu z Olesna pod Opolem od razu zakomunikowali, że są chętni do tego, aby maraton odbył się w ich okolicy. Trasa blisko Olesna jest płaska, prosta i bardzo wygodna dla biegaczy. Jest to idealne miejsce, żeby postarać się o naprawdę znakomity czas i nawet osiągnąć minimum olimpijskie. W związku z pandemią większość miejscowości odmawia maratonów, ponieważ na takich imprezach ryzyko zakażeń jest o wiele wyższe.
Zarząd obiecuje, że mistrzostwa z pewnością się odbędą, nawet jeśli trzeba byłoby po raz kolejny zmienić lokację. W ostatnich miesiącach maratończycy ostro trenowali do tych zawodów, a brak możliwości występu sprawiłby, że cały ich wysiłek poszedłby na marne. Co więcej, zarząd ma już nawet plan b, jeżeli znowu wystąpiłyby jakieś przeszkody proceduralne.
Faktem jest, że organizacja każdego z tych eventów przebiega w spokojny i rozważny sposób. Działacze zdążyli się już przyzwyczaić do szukania miejsc na ostatnią chwilę, walki z obostrzeniami i przekładaniem terminów poszczególnych wyścigów. Jak już wspomniano wcześniej, w tym roku odbyły się wszystkie ważniejsze imprezy, oprócz czempionatu w biegu na 5 km.