Kryzys polskich skoczków narciarskich
Od bardzo dawna nie oglądaliśmy zawodów w skokach narciarskich, podczas których tak źle szło by naszym reprezentantom. Przez ostatnich kilka lat przyzwyczailiśmy się do ciągłych zwycięstw i zdobywania wszelkich nagród. Kamil Stoch wygrywał wszystko co tylko mógł, od Turnieju Czterech Skoczni, przez Puchar Świata, na Igrzyskach Olimpijskich kończąc (więcej informacji o naszym Mistrzu znajdziesz tutaj). Nie dziwi więc, że jesteśmy rozczarowani brakiem formy naszych zawodników.
Polacy bez Kamila Stocha
Po dwóch konkursach Turnieju Czterech Skoczni, trener Michał Doleżal postanowił wycofać Kamila Stocha z rywalizacji. Decyzja ta zapadła po nieudanych występach naszego reprezentanta i braku kwalifikacji do trzeciego konkursu. Zgodnie z zaleceniami trenera Kamil Stoch przez większość czasu odpoczywał. Taka decyzja spowodowała, że w ostatnim konkursie drużynowym nasza reprezentacja musiała sobie poradzić bez lidera. Takie sytuacje w ostatnich latach były rzadkością i nigdy nie zwiastowały niczego dobrego. Na całe szczęście nasi zawodnicy dobrze poradzili sobie bez pomocy Kamila i zajęli 5 miejsce.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie coraz bliżej
Do Igrzysk w Pekinie został już niecały miesiąc. Wszyscy mamy nadzieję, że do tego czasu nasi skoczkowie dojdą do siebie i pokażą na co ich stać. Apoloniusz Tajner – prezes Polskiego Związku Narciarstwa, nie ukrywa, że liczy na polskie medale w skokach narciarskich. Wszyscy kibice również czekają na ten moment, kiedy w końcu więcej niż jeden lub dwóch reprezentantów wejdzie do drugiej serii. Przyzwyczajeni do wysokich wyników wymagamy od naszych skoczków zajmowania czołowych pozycji w rankingach. Życzymy zawodnikom powrotu do świetnej formy i jak najwyższych miejsc, nie tylko na Igrzyskach Olimpijskich, ale również w konkursach Pucharu Świata. Już w ten weekend skoki narciarskie zawitają do Zakopanego. Może doping polskich kibiców doda sportowcom więcej energii i pokażą na co ich stać.